Europejski Trybunał miażdży niemiecką ustawę hazardową

Niemcy mają problem poprzez swoją ustawę hazardową – w ubiegłym tygodniu w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości zapadł niekorzystny dla Niemiec i ich ustawy hazardowej wyrok.

Sprawa zaczęła się od prokuratorskich zarzutów wobec właściciela baru pochodzenia tureckiego, który w swoim barze oferował klientom dostęp do zagranicznych stron bukmacherskich należących do firm zarejestrowanych na Malcie. Mężczyzna został skazany i postanowił odwołać się do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, a ten przyznał mu rację – według Trybunału niemiecka ustawa hazardowa uderza w jeden z fundamentów funkcjonowania Unii Europejskiej, czyli swobodnej i nieograniczonej konkurencji oraz dostępu do usług realizowanych przez kraje Unii Europejskiej.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał, iż niemiecka ustawa hazardowa nie powinna w ogóle istnieć w takiej formie, zarzutów jest mnóstwo. Są to m.in. utrudnienia w procesie licencyjnym, niejasne wymagania oraz jeszcze mniej jasne i krzywdzące stawki podatkowe. Ponadto ustawa zakład, iż w jednym czasie tylko dwadzieścia firm może posiadać licencję na prowadzenie zakładów w internecie. Niemiecki parlament będzie musiał w miarę sprawnie stworzyć nową ustawę – w innym przypadku pojawi się wysyp spraw podobnych do tej dotyczącej właściciela baru.