53-letni Darryl Green, zawodowy krupier z kasyna „Motor City” w Detroit, został aresztowany pod zarzutem oszustwa, które mogło jemu i jego znajomym przynieść prawdziwa fortunę.

Chociaż nie wiadomo dokładnie od jak dawna trwał ów proceder, jaka suma została zdefraudowana oraz ilu tak naprawdę Green miał wspólników, policjanci wierzą, ze w toku prowadzonego przez nich śledztwa uda się ustalić jak w rzeczywistości wyglądała przestępcza działalność siatki krupiera.

Wraz z Greenem aresztowano jeszcze sześć osób, które złapano na gorącym uczynku podczas gry w kasynie. Grano wówczas w pokera, w jego popularnej odmianie Texas Hold’em. Sposób na oszustwo był prosty, krupier wypłacał graczom wygrane nawet wówczas, kiedy przegrywali. Oczywiście dla niepoznaki trwało to zazwyczaj kilka partii, podczas których zabierał również żetony swoich wspólników, choć i tak odbierał wówczas mniej niż powinien. W ten sposób w niemal każdej grze wspólnicy krupiera wygrywali po ponad 100 dolarów.

Kasyno przewiduje, ze w ten sposób złodzieje mogli ukraść nawet kilkaset tysięcy dolarów. Prowadzący śledztwo policjanci z Detroit są jednak dobrej myśli, ponieważ ujecie całej szajki na gorącym uczynku sprawia, ze o wiele łatwiej będzie można udowodnić im winę w sadzie. Jest wiec również szansa, ze wskażą ewentualnych wspólników.